Kawiarnia źródłem kreatywności!

Badania pokazują, że dość trudno być kreatywnym w spokojnej przestrzeni. Za to głośne miejsce pracy mogą być frustrujące i rozpraszające. Takie informacje znalazłem dziś w internecie. Jak więc znaleźć odpowiednie rozwiązanie? Mieszanka spokoju i zamieszania okazuje się być tym czego potrzebujemy. Gdzie ją znaleźć?

Internet uwielbiam za to, że ułatwia nam pozyskiwanie różnych informacji. Jednak dużo bardziej lubię wpaść na przypadkowy artykuł lub stronę internetową niezwiązaną z tym czego szukam. Tak też stało się dziś. Znalazłem stronę www.coffitivity.com.

źródło: http://www.mycafesupplies.com.au/resources/wp-content/uploads/2013/10/barista-training-5.jpg
Na początku nie wiedziałem o co chodzi. W tle słyszymy różne dźwięki, a po przeczytaniu odpowiedniej informacji dowiadujemy się, że są to dźwięki jakie możemy usłyszeć w kawiarni. Uświadamiam sobie, że nie muszę wychodzić z domu do mojej ulubionej kawiarni, która wcale nie znajduje się tak blisko jak bym chciał. Kawiarnię, a raczej typowy w niej gwar imituje właśnie ta strona. Tylko po co?

Moja pierwsza myśl? Kolejna strona w internecie która nie ma najmniejszego sensu. Zjeżdżam trochę niżej i czytam: "Coffee shop sounds boost creativity [...]" (dźwięki z kawiarni poprawiają kreatywność). Brzmi ciekawie.
Oczywiście, mnie nie da się tak łatwo przekonać, zwłaszcza wtedy kiedy informacja nie brzmi jakoś wiarygodnie. No cóż, trafiam na artykuł który jest poświęcony wpływowi hałasu z otoczenia na naszą kreatywność.
Wyniki pięciu eksperymentów pokazują, że umiarkowany (70 dB) w porównaniu z niskim (50 dB) poziom hałasu otoczenia zwiększa wydajność do kreatywnych zadań.  

Czy więc możemy założyć, że to faktycznie działa? Pisząc ten wpis, ciągle w tle towarzyszy mi tło dźwiękowe ze strony www.coffitivity.com. Nie przeszkadza mi to w skupieniu się. Piszę mi się nawet bardzo dobrze. Jednak czy ma na to wpływ właśnie ta strona? A może mam po prosty dobry dzień na pisanie? Nie potrafię tego do końca określić. Napiszcie w komentarzach, co wy o tym sądzicie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz